Posty

Sokowirówka - Browar Zakładowy - Kwaśne Malinowo-Wiśniowe Ale

Obraz
Siemanko, dzisiaj czas na piwo, które przy piciu przeniesie was w ciepłe, letnie klimaty, w czasie których mogliście spożywać lekkie, owocowe trunki dla orzeźwienia. Miła odmiana dla deszczu i chłodu grudniowych dni, nieprawdaż? Tak więc przyszedł czas na Sokowirówkę z Browaru Zakładowego. Piwo to, jeśli mnie pamięć nie myli, było ich piwem sierpnia, więc wakacyjne klimaty akurat dobrze tu pasują. Jaka więc jest Sokowirówka? Etykieta klasyczna dla Zakładowego, ludzie pracujący w fabryce to ich typowy motyw i tu nie jest inaczej. Tym razem dostajemy dwóch robotników, którzy wrzucają wiśnie i maliny do tytułowej sokowirówki, żeby otrzymać z niej piwo. Całość utrzymana jest w nawiązujących do dodatków kolorach, czyli czerwonym, złotym i białym. Etykieta jest bardzo estetyczna, schludnie wykonana, naklejony papier mocno się trzyma, nawet po wypłukaniu butelki w wodzie po wypiciu, co jest miłym dodatkiem. Kapsel firmowy, biało czarny z logiem Zakładowego, które jak dla mnie jest na

Mahna Mahna (Bidi Bidibi) - Browar Kingpin x Monyo Brewing - Vanilla Milk New England IPA

Obraz
Siemanko, dzisiaj nadszedł czas dość niestandardowego jak na nasze rodzime warunki piwa, a mianowicie Mahny Mahny (Bidi Bidibi). Jest to owoc kooperacji Kingpina z węgierskim browarem Monyo Brewing. W wyniku współpracy otrzymano Vanilla Milk New England IPA, czyli powinniśmy spodziewać się w nim dużej ilości słodyczy, chmieli i krótkiej, acz intensywnej goryczki. Muszę przyznać, że bardzo mnie to piwo intrygowało, gdyż nic w nim nie jest oczywiste - ani nazwa, ani wygląd etykiety, ani efekt kooperacji. Bez przedłużania, zabierzmy się za Mahna Mahna, bo jak widzimy na butelce who cares what is a Mahna Mahna. Jak już wspomniałem, etykieta jest dość specyficzna. Tęczowa, rysunkowa, komiksowa. Na pewno przyciąga wzrok na sklepowej półce. Sama nazwa nawiązuje oczywiście do popularnego programu The Muppets i ich piosenki, właśnie o tytule "Mahna Mahna". Tutaj widzimy za to różne dziwne postacie, z włosami przypominającymi palmy. Na samym środku nazwa, mi osobiście ten różow

Behemoth Heretyk - Browar Perun - American Amber Ale

Obraz
Siemka, dzisiejsze piwo wygrało ankietę na instagramie, stąd też jego obecność na blogu. Muszę się przyznać, że trochę się z nim zagapiłem i wypiłem je po terminie przydatności, ale raczej nie wpłynęło to na moją ocenę. Cała seria Behemoth jest bardzo charakterystyczna, gdyż została uwarzona dla zespołu o tej samej nazwie (Oprócz Heretyka jeszcze m.in. Sacrum i Profanum). Piwo zostało wykonane według receptury Adama Czogally w Browarach Regionalnych w Wąsoszu. Jaki jest zatem Heretyk? Etykieta utrzymana w rysunkowo-rycinowych klimatach. Srebrnoszara etykieta i czarne napisy świetnie ze sobą współgrają. W centrum widzimy dwie postacie diabłów w kapturach, stworzone poprzez odbicie lustrzane, które przywodzą na myśl kapłanów odprawiających szatańskie rytuały. Dwie czaszki i ogień pomiędzy napisami ładnie wypełniają wolną przestrzeć. Nie jest nudno, jest naprawdę pomysłowo. Perun pokazał, że zwykła, stonowana etykieta może przyciągać uwagę i za to moje gratulacje. Kapsel czarny z l

Hop Daddy - DeerBear - Passionfruit Raw New England IPA

Obraz
Siemka, tym razem przyszedł czas na spróbowanie czegoś, co ma w sobie porządną ilość owoców. Dzisiejsze piwo to wybór na pewno intrygujący, ponieważ polskie browary nie często decydują się na raw ale. Tym większy szacunek dla DeerBeara, który postanowił połączyć ten trunek z marakują, w wyniku czego powstał Hop Daddy. W środku znajdziemy Citrę, Mosaica i Cascade, a do tego płatki pszeniczne i owsiane. Czy zatem Hop Daddy jest taki, jak go opisano na etykiecie ( Misio jest mocny nie tylko w gębie! )? Etykieta DeerBeara jak zwykle trzyma poziom. Tym razem na środku widzimy niedźwiadka, który swoim ubiorem ewidentnie nawiązuje do oldschoolowego rapu. Czarny dres, keta na klacie, kapelusz niczym Run DMC. Dodatkowo nawiązania do Notoriousa B.I.G. w morskiej opowieści dodają smaczku tej etykiecie, a odwołanie się do Juicy  tego rapera to świetna gra słów. Wszystko w przyjemnej, jasnoniebieskiej tonacji kolorystyczmej. Materiał  jest wytrzymały, żaden to papier zwykły. Widać w tym pomy

The Lumberjack - Brokreacja - Rye American Stout

Obraz
Siemka, skoro zaczyna robić się chłodno i pierwszy śnieg pojawił się za oknem postanowiłem otworzyć coś cięższego. Wybór padł na The Lumberjack z Brokreacji, którego zakupiłem na Opolskim Festiwalu Piw Rzemieślniczych.Jest to żytni amerykański stout, jak napisano na etykiecie - angielski stout z dodatkiem amerykańskiego chmielenia. Lumberjack poleżał sobie w piwniczce dwa miesiące, ale nie sądzę, że bardzo wpłynie to na jego kondycję. Osobiście lubię piwa z żytem, oceniany wcześniej Kazik jest najlepszym przykładem, że to zboże może mieć naprawdę ciekawą formę. Jaki więc jest The Lumberjack? Z etykiety spogląda na nas amerykańsko-kanadyjski drwal z siekierą przewaloną przez ramię. Podejrzewam, że ma to sugerować siłę tego piwa. Sama etykieta wykonana jest z dobrego materiału, który jest odporny na działanie wody, co z resztą jest charakterystyczne dla butelek Brokreacji. Firmowy kapsel jak zwykle na poziomie. Co ciekawe, już w samej butelce widać, jak bardzo nieprzejrzyste jest

Mangonel - Browar Szpunt - Mango Wheat IPA

Obraz
Siemka, dzisiejsze piwo dostałem kilka tygodni temu od dziewczyny, jednak poczekało kilka tygodni w piwniczce, ponieważ albo nie miałem dogodnej okazji do napicia się i napisania posta, albo jakaś inna pozycja bardziej przyciągała moją uwagę i tak przeciągałem otworzenie tej butelki. Mowa tu o Mangonelu z browaru Szpunt, czyli Mango Wheat IPA. Do środka wrzucono pulpę z mango, które, jak mam być szczery, nie jest moim ulubionym owocem. Powinno być mętnie, owocowo, pijalnie. Czy tak faktycznie jest? Etykieta jak dla mnie jest fantastyczna. Pomarańcz, zieleń i srebro wspaniale mienią się w słońcu. Na środku widzimy zarys owocu z powtykanymi kłosami pszenicy. Do tego geometryczne kształty - to jest naprawdę dobrze przemyślane. Zresztą nie tylko Mangonel, bo m.in. Coffecup ze Szpunta też jest utrzymany w tym samym stylu. Niewątpliwie przyciąga uwagę na sklepowej półce. Do tego wykonana jest z całkiem dobrego materiału, żadne słabej jakości papiery. Dodatkowo już w butelce można dost

Imperialny Atomowy Morświn - Browar Golem - Kveik Double IPA

Obraz
Siemanko! Tym razem czas zdegustować nowe, mocniejsze i, co najważniejsze, ciekawsze piwo z browaru Golem. Atomowy Morświn powrócił do sprzedaży, tym razem jednak jest to wersja imperialna. Jak napisano na etykiecie - ma być jeszcze więcej kveikowych aromatów, amerykańskiego chmielu i mocy. Oryginalny Morświn był uwarzony w stylu Kveik Farmohouse IPA, tym razem dostajemy Kveik Double IPA. Sam jestem ciekaw, jakie będą te kveikowe noty i czy te 7,3% alkoholu będą bardzo wyraźne. Sama nazwa oczywiście pochodzi ze słynnej internetowej pasty o piwie kraftowym ( Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z gównomuzyką i wyborem 10 0000 piw o zjebanych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w chuj długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar” ) . Natarcie Pszenicy piłem bodajże w sierpniu, było wtedy całkiem przyjemne, chociaż narzekałem na jego wodnistość. Ogólnie ca