Mahna Mahna (Bidi Bidibi) - Browar Kingpin x Monyo Brewing - Vanilla Milk New England IPA

Siemanko, dzisiaj nadszedł czas dość niestandardowego jak na nasze rodzime warunki piwa, a mianowicie Mahny Mahny (Bidi Bidibi). Jest to owoc kooperacji Kingpina z węgierskim browarem Monyo Brewing. W wyniku współpracy otrzymano Vanilla Milk New England IPA, czyli powinniśmy spodziewać się w nim dużej ilości słodyczy, chmieli i krótkiej, acz intensywnej goryczki. Muszę przyznać, że bardzo mnie to piwo intrygowało, gdyż nic w nim nie jest oczywiste - ani nazwa, ani wygląd etykiety, ani efekt kooperacji. Bez przedłużania, zabierzmy się za Mahna Mahna, bo jak widzimy na butelce who cares what is a Mahna Mahna.


Jak już wspomniałem, etykieta jest dość specyficzna. Tęczowa, rysunkowa, komiksowa. Na pewno przyciąga wzrok na sklepowej półce. Sama nazwa nawiązuje oczywiście do popularnego programu The Muppets i ich piosenki, właśnie o tytule "Mahna Mahna". Tutaj widzimy za to różne dziwne postacie, z włosami przypominającymi palmy. Na samym środku nazwa, mi osobiście ten różowy napis przypomina opakowania gumy do żucia. Nad tym umieszczono loga obydwóch browarów, a po bokach skład w dwóch językach. Trochę nie spodobał mi się fakt, że wersja po polsku jest okrojona w stosunku do węgierskiej, gdyż nie ma w nim wymienionych nazw chmieli i słodu. No ale nic, wielki plus ode mnie za butelkę 0,33, bo jest to najbardziej optymalna jak dla mnie objętość. 


Po otwarciu od razu czuć mocne, chmielowe aromaty. Nuty owoców tropikalnych, cytrusy, głównie grejpfrut wybijały się ponad inne. Po pewnym czasie do głosu zaczął dochodzić alkohol, gdyż o dziwo ma ono aż 7,9% alkoholu. Nie ma w nim większych błędów, jest intensywnie chmielowo, tak jak powinno być w New Englandach. Po przelaniu do szkła aromat dalej się utrzymuje, dodatkowo czułem lekkie nuty brzoskwiniowe i delikatną wanilię, chociaż gdybym nie wiedział, że ma ona być w tym piwie, to nie wiem czy bym ją odnalazł. Aromat - 10,25/12



A propos szkła, tym razem zdecydowałem się na szkło, które dodawane jest do książki Tomka Kopyry czyli "Piwo. Wszystko co musisz wiedzieć na piwie, żeby nie wyjść na głupka". Jeszcze nie zacząłem lektury tej pozycji, ale jest to tylko kwestia czasu.

Wracając do wyglądu, Mahna Mahna jest całkowicie mętne, mi osobiście przypomina kolorem sok Tymbark pomarańcza-brzoskwinia. Piana jest drobnoziarnista na początku, jednak szybko zmienia się w grubopęcherzykową i szybko opada, nie pozostawiając praktycznie żadnego lacingu na szkle. Jak przystało na New Englanda, ta pozycja jest całkowicie nieklarowna. Całość wygląda bardzo zachęcająco. Wygląd - 2,25/3

Pierwszy łyk i zdziwienie. Nie spodziewałem się, że będzie aż tak słodko. Laktoza i wanilia wyraźnie wybijają się przed szereg. Następnie czuć nuty chmielowe, całość jest bardzo treściwa. Widać, że użycie płatków pszenicznych i owsianych dobrze wpłynęło na piwo. Jest gładko i przyjemnie. Po pewnym czasie do głosu zaczyna dochodzić alkohol, który czuć w postaci ciepła na przełyku, jednak jest on bardzo dobrze ukryty. Szczerze mówiąc, gdybym nie sprawdził na etykiecie ilości procentów, to po pierwszym łyku nie powiedziałbym, że ma go aż tyle. Goryczka na końcu jest krótkotrwała, od razu znika z języka, chociaż nie można powiedzieć, że jest słaba (IBU 46 - czuć to). Wysycenie jest bardzo niskie, praktycznie go nie czuć, stąd też duża pijalność. Kurcze, naprawdę jest ciekawie i nieoczywiście. Smak - 17,75/20; odczucie w ustach - 4/5

Mahna Mahna (Bidi Bidibi) nie jest sztampowym piwem. 20,1 Plato, 7,9% alkoholu i IBU 46 sprawiają, że miesza się w nim wszystko. Jak dla mnie jest to jednak świetne połączenie. Słodycz, skontrowana goryczką, mętność i pijalność. Tak określiłbym tą kooperację. Nie obraziłbym się, gdyby alkoholu było trochę mniej, gdyż po pewnym czasie zaczyna przytłaczać. Pomimo tego, warte spróbowania i liczę na więcej tak udanych współprac z zagranicznymi browarami. Ogólne wrażenie - 8,5/10

Informacje:
Browar: Kingpin i Monyo Brewing
Ekstrakt: 20,9 Plato
Alkohol: 7,9%
IBU: 46
Chmiele: Centennial, Amarillo, Citra
Dodatki: laktoza, wanilia
Cena: 11.80 zł
Data ważności: 9.10.2018

Aromat - 10,25/12
Wygląd - 2,25/3
Smak - 17,75/20
Odczucie w ustach - 4/5
Ogólne wrażenie - 9/10







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mangonel - Browar Szpunt - Mango Wheat IPA

Kazik - Browar Kazimierz - Light Australian Ale

Imperialny Atomowy Morświn - Browar Golem - Kveik Double IPA