Mangonel - Browar Szpunt - Mango Wheat IPA

Siemka, dzisiejsze piwo dostałem kilka tygodni temu od dziewczyny, jednak poczekało kilka tygodni w piwniczce, ponieważ albo nie miałem dogodnej okazji do napicia się i napisania posta, albo jakaś inna pozycja bardziej przyciągała moją uwagę i tak przeciągałem otworzenie tej butelki. Mowa tu o Mangonelu z browaru Szpunt, czyli Mango Wheat IPA. Do środka wrzucono pulpę z mango, które, jak mam być szczery, nie jest moim ulubionym owocem. Powinno być mętnie, owocowo, pijalnie. Czy tak faktycznie jest?

Etykieta jak dla mnie jest fantastyczna. Pomarańcz, zieleń i srebro wspaniale mienią się w słońcu. Na środku widzimy zarys owocu z powtykanymi kłosami pszenicy. Do tego geometryczne kształty - to jest naprawdę dobrze przemyślane. Zresztą nie tylko Mangonel, bo m.in. Coffecup ze Szpunta też jest utrzymany w tym samym stylu. Niewątpliwie przyciąga uwagę na sklepowej półce. Do tego wykonana jest z całkiem dobrego materiału, żadne słabej jakości papiery. Dodatkowo już w butelce można dostrzec jak soczystą konsystencję ma to piwo.

Po otwarciu czuć intensywnie mango, przebija się ta owocowa słodycz. W sumie można powiedzieć, że mango przykryło mi inne aromaty, jest tu na pierwszym planie, drugim planie, po prostu wszędzie. Po nalaniu do szkła ujawniają się lekkie nuty pochodzące z chmielu, jednak są one przykryte. Trochę mi to przeszkadza, bo nie jestem fanem tego owocu, ale ta wyrazistość sprawia, że jestem w stanie im to wybaczyć Aromat 10/12

W szkle szaleństwo. Jak to piwo wygląda! Soczyste, mętne, wyraziste. Aż ma się ochotę go spróbować. Mangonel jest nieprzejrzysty, całkowicie mętny, kolorem przypomina dojrzałą morelę. Wysycenie nie jest wysokie, piana po nalaniu była praktycznie zerowa, co dodatkowo wzmacniało tą soczystość. Jak dla mnie sam wygląd zachwyca i jest największym plusem tej pozycji. Wygląd 3/3 (bo nie da się więcej)

Czas wziąć łyka. Wita nas mocno owocowa nuta, która na końcu przełamana jest wyraźną goryczką. Trochę drażni mnie wodnistość na końcu, jednak nie mogę zarzucić Mangonelowi braku pijalności. Wysycenie przyjemnie czuć na języku. Nie zachwyca mnie ten smak, ale samo mango też mnie nie zachwyca, więc jest to ewidentnie tym spowodowane. Jest lekkie, orzeźwiające, pszenica daje tu przyjemnej lekkości. Co jeszcze bardziej zaskakujące - w środku jest 6,5% alkoholu. Nie czuć tego kompletnie i to niewątpliwie duży plus Mangonela. Smak 16/20; odczucie w ustach 3,5/5

Mnie Mangonel nie zachwycił. Jest to naprawdę przyjemne, pijalne i orzeźwiające piwo, jednak brakuje mi w nim trochę ciała, wyrazistości. Moc aromatu mangowego, a zwłaszcza wygląd są dużym plusem tego piwa. Żałuję, że nie wypiłem go w czasie upału. Jednak jeśli jesteście fanami mango to jest to niewątpliwie mocna pozycja. Ogólne wrażenie 
7,5/10


Informacje:
Browar: Szpunt
Ekstrakt: 15 blg
Alkohol: 6,5%
IBU: b.d. (5/12)
Chmiele: Citra, Mosaic (USA)
Dodatki: Pulpa Mango
Cena: 8,50 zł

Aromat: 10/12
Wygląd: 3/3!
Smak: 16/20
Odczucie w ustach: 3,5/5
Ogólne wrażenie: 7,5/10



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Imperialny Atomowy Morświn - Browar Golem - Kveik Double IPA

Kazik - Browar Kazimierz - Light Australian Ale