Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2017

Hop Daddy - DeerBear - Passionfruit Raw New England IPA

Obraz
Siemka, tym razem przyszedł czas na spróbowanie czegoś, co ma w sobie porządną ilość owoców. Dzisiejsze piwo to wybór na pewno intrygujący, ponieważ polskie browary nie często decydują się na raw ale. Tym większy szacunek dla DeerBeara, który postanowił połączyć ten trunek z marakują, w wyniku czego powstał Hop Daddy. W środku znajdziemy Citrę, Mosaica i Cascade, a do tego płatki pszeniczne i owsiane. Czy zatem Hop Daddy jest taki, jak go opisano na etykiecie ( Misio jest mocny nie tylko w gębie! )? Etykieta DeerBeara jak zwykle trzyma poziom. Tym razem na środku widzimy niedźwiadka, który swoim ubiorem ewidentnie nawiązuje do oldschoolowego rapu. Czarny dres, keta na klacie, kapelusz niczym Run DMC. Dodatkowo nawiązania do Notoriousa B.I.G. w morskiej opowieści dodają smaczku tej etykiecie, a odwołanie się do Juicy  tego rapera to świetna gra słów. Wszystko w przyjemnej, jasnoniebieskiej tonacji kolorystyczmej. Materiał  jest wytrzymały, żaden to papier zwykły. Widać w tym pomy

The Lumberjack - Brokreacja - Rye American Stout

Obraz
Siemka, skoro zaczyna robić się chłodno i pierwszy śnieg pojawił się za oknem postanowiłem otworzyć coś cięższego. Wybór padł na The Lumberjack z Brokreacji, którego zakupiłem na Opolskim Festiwalu Piw Rzemieślniczych.Jest to żytni amerykański stout, jak napisano na etykiecie - angielski stout z dodatkiem amerykańskiego chmielenia. Lumberjack poleżał sobie w piwniczce dwa miesiące, ale nie sądzę, że bardzo wpłynie to na jego kondycję. Osobiście lubię piwa z żytem, oceniany wcześniej Kazik jest najlepszym przykładem, że to zboże może mieć naprawdę ciekawą formę. Jaki więc jest The Lumberjack? Z etykiety spogląda na nas amerykańsko-kanadyjski drwal z siekierą przewaloną przez ramię. Podejrzewam, że ma to sugerować siłę tego piwa. Sama etykieta wykonana jest z dobrego materiału, który jest odporny na działanie wody, co z resztą jest charakterystyczne dla butelek Brokreacji. Firmowy kapsel jak zwykle na poziomie. Co ciekawe, już w samej butelce widać, jak bardzo nieprzejrzyste jest

Mangonel - Browar Szpunt - Mango Wheat IPA

Obraz
Siemka, dzisiejsze piwo dostałem kilka tygodni temu od dziewczyny, jednak poczekało kilka tygodni w piwniczce, ponieważ albo nie miałem dogodnej okazji do napicia się i napisania posta, albo jakaś inna pozycja bardziej przyciągała moją uwagę i tak przeciągałem otworzenie tej butelki. Mowa tu o Mangonelu z browaru Szpunt, czyli Mango Wheat IPA. Do środka wrzucono pulpę z mango, które, jak mam być szczery, nie jest moim ulubionym owocem. Powinno być mętnie, owocowo, pijalnie. Czy tak faktycznie jest? Etykieta jak dla mnie jest fantastyczna. Pomarańcz, zieleń i srebro wspaniale mienią się w słońcu. Na środku widzimy zarys owocu z powtykanymi kłosami pszenicy. Do tego geometryczne kształty - to jest naprawdę dobrze przemyślane. Zresztą nie tylko Mangonel, bo m.in. Coffecup ze Szpunta też jest utrzymany w tym samym stylu. Niewątpliwie przyciąga uwagę na sklepowej półce. Do tego wykonana jest z całkiem dobrego materiału, żadne słabej jakości papiery. Dodatkowo już w butelce można dost

Imperialny Atomowy Morświn - Browar Golem - Kveik Double IPA

Obraz
Siemanko! Tym razem czas zdegustować nowe, mocniejsze i, co najważniejsze, ciekawsze piwo z browaru Golem. Atomowy Morświn powrócił do sprzedaży, tym razem jednak jest to wersja imperialna. Jak napisano na etykiecie - ma być jeszcze więcej kveikowych aromatów, amerykańskiego chmielu i mocy. Oryginalny Morświn był uwarzony w stylu Kveik Farmohouse IPA, tym razem dostajemy Kveik Double IPA. Sam jestem ciekaw, jakie będą te kveikowe noty i czy te 7,3% alkoholu będą bardzo wyraźne. Sama nazwa oczywiście pochodzi ze słynnej internetowej pasty o piwie kraftowym ( Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z gównomuzyką i wyborem 10 0000 piw o zjebanych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w chuj długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar” ) . Natarcie Pszenicy piłem bodajże w sierpniu, było wtedy całkiem przyjemne, chociaż narzekałem na jego wodnistość. Ogólnie ca

Kazik - Browar Kazimierz - Light Australian Ale

Obraz
Siemka! Dzisiaj czas na piwo, które już miałem wcześniej okazję spróbować, więc oczekiwania mam spore. Mowa tu o Kaziku, czyli Light Australian Ale z browaru Kazimierz. Pierwszy raz próbowałem go na opolskim festiwalu piw kraftowych, gdzie ekipa Kazimierza miała swoje stoisko. Oczywiście smak prosto z kega to coś zupełnie innego, jednak po tym co było wtedy, jestem pewny, że chłopaki z Kazimierza stanęli na wysokości zadania również w wersji butelkowanej. A propos wspomnianego festiwalu, to mam mieszane odczucia. Duży plus na pewno dla browarów za naprawdę wysoki poziom przywiezionych piw. Z drugiej jednak strony mam za złe organizatorom, że tak słabo zainwestowali w marketing tego eventu i praktycznie nigdzie nie było informacji o wydarzeniu. No cóż, pozostaje mieć nadzieję, że te błędy będą w przyszłych edycjach skrupulatnie usuwane. Ekipa Kazimierza zaprezentowała się według mnie solidnie, a ich Kara Mustafa powalał ilością kawy.  Przejdźmy do samego piwa. Kazik z założenia m

Hazy Dreamer - Browar Deerbear x Browar Rockmill - New England Style Sour IPA

Obraz
Siemanko, jako, że postanowiłem przenieść się na bloga, głównie z powodu nieograniczonej ilości znaków, czas dodać pierwszy pościk. Od razu powiem, że bardzo lubię kwasy, więc miałem duże nadzieje związane z tą kooperacją, liczyłem, że zarówno Rockmill, jak i DeerBear staną na wysokości zadania i stworzą coś, na czym inni będą mogli się wzorować. Nie będę ukrywać, że kiedy to piwo stało się kraftem tygodnia na Polskim Krafcie, to moje oczekiwania wzrosły jeszcze bardziej. Zacznijmy jak zawsze od etykiety - od razu wielki plus za materiał. Mamy porządny materiał, który dobrze trzyma się szkła, nawet kiedy wrzucimy ją do zlewu po wypiciu. Tym razem uraczono nas wizerunkiem niedźwiedzia (tu DeerBear) w zbroi, trzymający w ręku kopię i tarczę, na której znajduje się rockmillowski wiatrak. Do tej donkichoterii idealnie pasuje znajdujący się w tyle wiatrak Rockmilla. Całość w przyjemnych barwach, dominuje błękit, granat i czerwień - naprawdę dobry wybór. Jedyne co mi się nie p

Coś na dobry początek

Obraz
Siemka, czas zacząć zabawę z blogiem. Stwierdziłem, że daje mi on dużo więcej możliwości niż Instagram, nie wymaga ode mnie robienia tylu zdjęć a skupieniu się na pisaniu. Z blogiem jest trochę więcej pracy, nie ukrywam tego, ale staram się cały czas rozwijać abyście wy, którzy czytacie to, mogli czerpać z tego więcej przyjemności Na wstępie chciałbym podziękować Annie Hajduk, która pomaga mi przy designie strony, grafice, obróbce i tych wszystkich innych informatycznych rzeczach, bez którego to nie wyglądałoby tak dobrze.  Na pewno będę starał się publikować regularnie, postaram się też nie zanudzać za bardzo. Czasami będę pisał nie tylko o piwie, ale o wszystkich rzeczach, które mnie interesują i którymi chcę się zwami podzielić. W zakładce "O mnie" znajdziecie krótkie info. Jeśli będziecie mieli jakieś pytania, to zapraszam do zakładki kontakt. Dodatkowo możecie pisać w direct na Instagramie. Mam nadzieję, że spodoba się wam ten blog i razem będziemy go roz