Sokowirówka - Browar Zakładowy - Kwaśne Malinowo-Wiśniowe Ale


Siemanko, dzisiaj czas na piwo, które przy piciu przeniesie was w ciepłe, letnie klimaty, w czasie których mogliście spożywać lekkie, owocowe trunki dla orzeźwienia. Miła odmiana dla deszczu i chłodu grudniowych dni, nieprawdaż? Tak więc przyszedł czas na Sokowirówkę z Browaru Zakładowego. Piwo to, jeśli mnie pamięć nie myli, było ich piwem sierpnia, więc wakacyjne klimaty akurat dobrze tu pasują. Jaka więc jest Sokowirówka?

Etykieta klasyczna dla Zakładowego, ludzie pracujący w fabryce to ich typowy motyw i tu nie jest inaczej. Tym razem dostajemy dwóch robotników, którzy wrzucają wiśnie i maliny do tytułowej sokowirówki, żeby otrzymać z niej piwo. Całość utrzymana jest w nawiązujących do dodatków kolorach, czyli czerwonym, złotym i białym. Etykieta jest bardzo estetyczna, schludnie wykonana, naklejony papier mocno się trzyma, nawet po wypłukaniu butelki w wodzie po wypiciu, co jest miłym dodatkiem. Kapsel firmowy, biało czarny z logiem Zakładowego, które jak dla mnie jest naprawdę przemyślane i pomysłowe.

Po otwarciu butelki od razu czuć wiśnie. Nie są to może owoce, bardziej na myśl przyszły mi wiśnie w czekoladzie lub nalewka wiśniowa, ale niewątpliwie je czuć.  Nie jest słodko. Później do głosu zaczynają dochodzić maliny, które mi osobiście nabrały tu nuty ciasta malinowego. Chmielowe aromaty praktycznie niewyczuwalne, jednak całość daje bardzo przyjemne wrażenie. Aromat - 10/12

Uwaga, naprawdę jest nagazowane. Przy otwieraniu o mało mi nie wystrzeliło. Po przelaniu do szkła widzimy krwistoczerwone piwo, momentami wpadające w rubin. Piana jest wysoka, jednak szybko znika i nie pozostawia po sobie żadnego śladu na szkle. Jest mętnie, nawet bardziej niż się spodziewałem i to pomimo faktu, że z daleko wygląda jak sok. Wygląd - 2,75/3

Oh jaka to jest mieszanina smaków. Na pierwszy ogień idzie wiśnia, jej kwaśność od razu dominuje, żeby po chwili się schować i zrobić miejsce dla  cierpkości, która przypomina mi smak czerwonej porzeczki. Na samym końcu przebija się malinowa słodycz, która zostaje nam w ustach. Goryczka praktycznie zerowa, jednak zupełnie to nie przeszkadza. Poziom zbalansowania smaków jest naprawdę świetny. Minimalnie przeszkadza za wysokie wysycenie, które negatywnie wpływa na samą pijalność, jednak w ogólnym rozrachunku nie jest to wielki minus. Smak - 17/20; odczucie w ustach - 3/5

Sokowirówka naprawdę wiruje. Wirują w niej smaki, aromaty, owoce. Jako fan kwaśnych i owocowych piw zdecydowanie skradła moje serce. Mam nadzieję, że będę mieć okazje spróbować jeszcze jagodowej i leśnej wersji tego piwa, bo uważam, że naprawdę warto. Brak chmieli w niczym tu nie przeszkadza, jedynie do czego mogę się przyczepić to zdecydowanie za wysokie nagazowanie, nawet jak na ten rodzaj piwa. Nie mniej jednak jako piwo sierpniowe spełnia swoją robotę - czuć w nim oddech wakacji. Ogólne wrażenie - 8,5/10

Informacje:
Browar: Browar Zakładowy
Ekstrakt: 13% wag.
Alkohol: 5%
IBU: 4
Chmiele: Cascade
Dodatki: Maliny, wiśnie
Cena: 9,20
Dodatkowe informacje: zakwaszane bakteriami L.Plantarium i L.Rhamnosus
Data ważności: 9.01.2018



 Aromat - 10/12
Wygląd - 2,75/3  
Smak - 17/20
Odczucie w ustach - 3/5
Ogólne wrażenie - 8,5/10












Komentarze

  1. Al,e dobry posikoci czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Al,e dobry posikoci czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam i lubię, ogólnie Browar Zakładowy jest świetny, tutaj jeszcze ten malinowy zapach i kolorek, mmm :) Jeśli ktoś lubi piwa kraftowe, a niekoniecznie ma gdzie kupić to dobrą opcją jest piwo sklep internetowy, gdzie jest naprawdę spory wybór i tylko wyselekcjonowane piwa :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Mangonel - Browar Szpunt - Mango Wheat IPA

Kazik - Browar Kazimierz - Light Australian Ale

Imperialny Atomowy Morświn - Browar Golem - Kveik Double IPA